English Matters nr 9 (WYDANIE SPECJALNE)

źródło

Wydanie specjalne numer 9 w całości jest poświęcone modzie. Powiem szczerze, że moda za bardzo mnie nie interesuje. Jednak byłam ciekawa tego wydania, bo dużo osób było nim zachwyconych. Czy i mi się tak spodobało?

Na samym początku odwiedzimy Milan. Następnie przeczytamy trochę o Louis'ie Vuittonie. Dalej poznamy kilka ikon brytyjskiej mody - między innymi: Alexander McQueen i Vivienne Westwood. Jeszcze dalej parę słów o wiktoriańskiej modzie. Dzięki kolejnemu artykułowi mamy szansę znaleźć kilka bardzo ciekawych blogów modowych. Troszeczkę o Anji Rubik i różnych modowych imprezach, pokazach itp. Dwa artykuły o ekologii i modzie, i o tym co jedno ma z drugim wspólnego. Wstrząsający tekst o zakładach produkujących ubrania, które wyzyskują siłę roboczą. Jak zwykle nie zabrakło lekcji Pani Anny Rozmus - tym razem na piosence Justina Timberlaka. A na koniec o ciekawych i troszkę dziwnych pomysłach, niektórych projektantów. 

Muszę przyznać, że to wydanie zdecydowanie bardziej przypadło mi do gustu, niż poprzednie, które recenzowałam, czyli numer 10. Każdy artykuł bardzo mi się spodobał. Czytało mi się je bardzo dobrze i szybko. Kilka sprawiło mi większą trudność, ale nie było źle. Ciężko mi powiedzieć, który tekst spodobał mi się najbardziej. Jednym z ciekawszych był na pewno ten o produkcji ubrań, o tym jak wykorzystuje się ludzi. Nie zawsze o tym pamiętamy kupując ubrania. Chociaż tak naprawdę i tak nie możemy z tym za bardzo nic zrobić. Bardzo zaciekawiły mnie torebki Green Bag Lady. Ciekawy "projekt" i mam nadzieję, że kiedyś usłyszymy o Niej trochę więcej w Polsce. Nie mogę również zapomnieć o artykule poświęconym wiktoriańskiej modzie, którą uwielbiam. Nie dowiedziałam się może dużo nowego, ale i tak bardzo mi się podobał. Co najważniejsze, dzięki temu numerowi poznałam kilka naprawdę ciekawych blogów o modzie i na pewno na co najmniej jeden z nich jeszcze nie raz zajrzę! 

Myślę, że to wydanie specjalne przypadnie do gustu nie tylko fanom mody, więc nawet jeśli za nią nie przepadacie - sięgnijcie po ten numer, bo można się z niego dowiedzieć wiele, naprawdę fajnych i ciekawych rzeczy. Jak zwykle - polecam!

Za możliwość zapoznania się z "English Matters"  bardzo dziękuję: