źródło |
Autor: Samantha Shannon
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 520
Pamiętam jak w blogosferze nagle zawrzało od opinii na temat "Czasu żniw". W większości były to opinie bardzo pozytywne chociaż zdarzyły się też nieco mniej optymistyczne. Oczywiście ja też nabrałam ochoty na tą książkę. W końcu znalazła się w moich rękach i całkowicie skradła moje serce.
Rok 2059. Nie wszyscy ludzie są "normalni". Niektórzy posiadają niezwykły dar. Są jasnowidzami. Jednym z nich jest Paige. Mało tego, że jest jasnowidzem, należy do rzadko kiedy spotykanych sennych wędrowców. Pewnego dnia jej życie całkowicie się zmienia. Trafia do Oksfordu - kolonii karnej, o której istnieniu nie ma prawie nikt pojęcia. To co zobaczy tam Paige i czego się nauczy, okaże się cenną wiedzą. Tylko dzięki niej będzie mogła uciec. Jeżeli jednak nie zaufa - zginie.
Trochę bałam się tej książki, bo tak jak już wspomniałam, obok pozytywnych recenzji pojawiały się także opinie mówiące, że w książce panuje chaos, że ciężko się ją czyta i trudno ją zrozumieć. Ja całkowicie się z tym nie zgadzam i cieszę się, że sięgnęłam po "Czas żniw". To naprawdę jedna z lepszych książek w tym gatunku.
Książka jest pełna ciekawych, różnorodnych bohaterów. Bardzo podobał mi się podział jasnowidzów. Niesamowici okazali się również Refaici, o których nie chcę nic za bardzo pisać, bo po co psuć komuś czytanie. Cieszę się, że Paige nie okazała się rozpuszczoną nastolatką, której w głowie tylko chłopcy, tak jak w większości tego typu książek jest. Wydaje się bohaterką bardzo dojrzałą, chociaż i jej zdarzały się chwile, kiedy zachowywała się dziecinnie. W "Czasie żniw" pojawił się wątek miłosny, ale z czego również ogromnie się cieszę, nie było go za wiele. Autorka skupiła się na całkiem innych rzeczach i wyszło jej to naprawdę dobrze.
"Czas żniw" to książka, która nie jest napisana według tradycyjnego schematu. To świetna fantastyka na wysokim poziomie. Wszystko jest tutaj oryginalne, całkiem nowe i widać, że w głowie Pani Shannon siedzi jeszcze mnóstwo pomysłów.
Akcja rozkręca się dosyć szybko i utrzymuje się przez całą książkę na wysokim poziomie. "Czas żniw" czyta się praktycznie jednym tchem, naprawdę ciężko jest się od niej oderwać. Pani Shannon pisze lekko i przyjemnie. Znalazły się w tekście słowa, które rzeczywiście w mały sposób mogły utrudnić czytanie, ponieważ nikt z Nas, raczej nie może wiedzieć co miała na myśli autorka pisząc "zimny punkt". I myślę, że o to właśnie chodziło osobą, które pisały, że trudno jest zrozumieć tą książkę, że słownictwo sprawia problem. Tylko, że wszystko było świetnie wytłumaczone, tak jak być powinno, a dodatkowo na samym końcu znalazł się słowniczek.
Okładka "Czasu żniw" bardzo przyciąga uwagę. Z jednej strony wydaje się prosta, ale tak naprawdę jest niezwykła. Na samym początku książki, znajdziemy podział jasnowidzów, co według mnie jest świetnym wstępem do książki. Jeszcze dalej znajdziemy mapkę Koloni karnej Szeol I.
"-Wiedza jest niebezpieczna (...) Jeżeli coś wiesz, nie możesz się tego pozbyć. Zostaje to z tobą. Na zawsze."*
"Czas żniw" to po prostu genialna książka. Zdecydowanie trafia do moich ulubionych i już nie mogę się doczekać, kiedy zostaną wydane kolejne tomy. Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. Po prostu polecam!
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję:
*Samantha Shannon "Czas żniw"
Nie przepadam za fantastyką, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz, prawda?
OdpowiedzUsuńrok 2059 ? podziękuję.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce od jakiegoś czasu i kusi mnie, żeby ją wreszcie odkurzyć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam futurystyczne książki <3 Biorę w ciemno. :D
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętam ten szał na Shannon w polskiej blogosferze :D Ja miałam szczęście i go przeczekałam, ale i tak udało mi się zgarnąć w księgarni ostatni egzemplarz "Czasu żniw". Co tu dużo mówić. Zachwyciła mnie ta książka! I już nie mogę doczekać się kontynuacji <3
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Też muszę ją w końcu przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńUpolowałam ją w formie ebooka , na jakiś czas ją sobie "odłożyłam " , za jakiś czas przeczytam . Może w Święta ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi na półce od jakiegoś czasu i powiem Ci, że przekonałaś mnie do niej - chyba nawet jeszcze dziś zacznę czytać. :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że kolejna pozytywna opinia, bo książka już zalega od jakiegoś czasu na moim czytniku :)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam i z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam zachwycona i nie mogę się doczekać kolejnych części ;)
OdpowiedzUsuńI ja zaliczyłam ją do moich ulubionych książek :) Z niecierpliwością czekam na kontynuację :)
OdpowiedzUsuń"Czas żniw" to rewelacyjna książka! Pamiętam, że kupiłam ją na zeszłorocznych krakowskich targach i przeczytałam krótko po nich. Wsiąkłam całkowicie w świat Paige, a teraz czekam na drugi tom. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam na nią ochoty, bo wolę akcję raczej z przeszłości niż przyszłości, ale od jakiegoś czasu często się nad nią zastanawiam:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że książka Ci się podobała - sama mam ją w planach, pozytywna recenzja tylko dodatkowo mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńCzytałam dawno temu i szczerze polecam.
OdpowiedzUsuń