W nocy z 23 na 24 maja w opolskim klasztorze Sióstr Szkolnych de Notre Dame po raz 19., odbyło się czuwanie. Poświęcone było diakonom diecezji gliwickiej i opolskiej, którzy w sobotę 07.06.2014 przyjęli święcenia kapłańskie. Hasłem przewodnim tego czuwania było "Jeśli nie my, to kto? Jeśli nie teraz, to kiedy?".
źródło | to w czerwonym koło tego w niebieską kratkę to ja xD |
Siostry stanęły na wysokości zadania. Wszystko było świetnie zorganizowane. Nie było czasu na nudę. Czuwanie prowadził ks. Jerzy Kostorz. Przez całą tą niesamowitą noc mieliśmy okazję zobaczyć spektakl "Jonasz", który wykonał Teatr A z Gliwic, śpiewać razem z zespołem "Belle Co"(który naprawdę jest świetny), wziąć udział w adoracji Najświętszego Sakramentu prowadzonej przez siostry, zobaczyć film, który sprawia, że chcesz zatrzymać się i zastanowić nad swoim życiem, również obejrzeć film, na którym Kuba Błaszczykowski opowiada o swojej wierze. Nie zabrakło również Mszy Świętej. A jednym z ciekawszych punktów była możliwość przystąpienia do niesamowitej spowiedzi i posłuchania świadectw kilku diakonów. Przed czuwaniem mieliśmy okazję pochodzić po rynku w Opolu, a w trakcie przerw siedzieć w pięknym ogrodzie przy klasztorze - jako, iż było niesamowicie ciepło w ogrodzie, w środku nocy było po prostu bajecznie.
Jeżeli miałabym wybrać to co mi się najbardziej podobało to zdecydowanie będzie tym spowiedź. Ta spowiedź to chyba jedna z najlepszych chwil mojego życia. Spowiedź kiedy jesteś twarzą w twarz z księdzem. Kiedy nie recytujesz wyuczonych na pamięć formułek, ale rozmawiasz z Nim. Zwierzasz się z tego wszystkiego co leży Ci na sercu, na duszy. Niesamowicie bałam się tej spowiedzi, bo zanim jeszcze weszłam, to wiedziałam co powiem księdzu... Ale jak już byłam po tej spowiedzi to chciało mi się płakać i skakać ze szczęścia. Czułam się lepiej, niż po przeczytaniu najlepszej książki. Te uczucie jest nie do opisania. I obiecałam sobie, że wrócę tam za rok i postaram się pójść do tego samego księdza i opowiedzieć mu jeszcze wiele rzeczy, o których zapomniałam w tamtej chwili.
Niesamowitej oprawy temu czuwaniu nadał zespół "Belle co". Kiedy oni zaczynali grać i śpiewać, zapominało się o tym, jak bardzo się fałszuje i razem z nimi śpiewem chwaliło się Pana. Zarażają pozytywną energią, a dodatkowo mają talent do tego co robią.
Myślę, że to ogólnie była najlepsza noc w moim życiu. Nie mogę się doczekać, kiedy znowu za rok tam pojadę (koniecznie muszę tam być!). Zachęcam również Was do zastanowienia się nad tym, czy może nie warto byłoby wybrać się tam za rok. Dlaczego? Bo po pierwsze, jeśli wszystko będzie ok spotkacie tam mnie :P A po drugie gwarantuję, że ta noc coś zmieni w waszym życiu. U innych troszkę więcej, a u innych mniej, ale na pewno "coś".
Więcej zdjęć nie dodaję, bo są niesamowicie kompromitujące xD Jeśli ktoś chwilkę pomyśli i tak do nich dojdzie, więc z góry mówię - robili te zdjęcia w środku nocy, wybaczcie xD
I tak, wiem, że nadużywałam słowa "niesamowite" :P
Fajnie ze Cio sie podobalo :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :D
UsuńJuż dorwałam się do zdjęć:) Wcale nie jest tak źle, jak na noc. My wyglądałyśmy jak trupy na nocy w szkole.
OdpowiedzUsuńA co do czuwania, to żadna niespodzianka- Opole za daleko. I nie powiem, żałuję. Nigdy nie brałam udziału w czuwaniu nocnym, nie mówiąc już o takiej formie spowiedzi.
Szkoda :( Ale poszukaj w internecie, może gdzieś w Twojej okolicy organizują coś podobnego :)
UsuńJestem osobą niewierzącą, więc w moim przypadku coś takiego odpada, ale wiem, że dla Tych, którzy wierzą, to takie spotkania są niesamowitym przeżyciem. Mam wielu znajomych, którzy brali udział w tego typu i podobnych eventach i im się bardzo podobało.
OdpowiedzUsuńO tak - zdecydowanie zasługuje to na miano niesamowitego przeżycia :)
UsuńBrałam udział w czuwaniu choć nie w takiej intencji. Miło to wspominam. Takie religijne przeżycia, których nie doświadczamy na co dzień podnoszą na duchu najbardziej.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńTaka spowiedź to coś niezwykłego, wiem bo nie raz do niej przystępowałam na rekolekcjach :)
Ja na razie miałam przyjemność tylko raz w takiej uczestniczyć, ale liczę na to, że jeszcze nie raz mi się uda :)
Usuń