Tytuł: "Szukając Alaski"
Autor: John Green
Wydawnictwo: Bukowy Las
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 315
"-Więc ten facet - powiedziałem, stojąc w drzwiach salonu - Francois Rabelais. Był poetą. A jego ostatnie słowa to <<Udaję się na poszukiwanie Wielkiego Być Może>>. Dlatego wyjeżdżam. Żebym nie musiał czekać z poszukiwaniem Wielkiego Być Może do śmierci".*
Autor: John Green
Wydawnictwo: Bukowy Las
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 315
"-Więc ten facet - powiedziałem, stojąc w drzwiach salonu - Francois Rabelais. Był poetą. A jego ostatnie słowa to <<Udaję się na poszukiwanie Wielkiego Być Może>>. Dlatego wyjeżdżam. Żebym nie musiał czekać z poszukiwaniem Wielkiego Być Może do śmierci".*
Życie Milesa jest nudne. W swoim
rodzinnym miasteczku nie ma przyjaciół. Postanawia wyjechać do
szkoły z internatem. I tam jego nudne życie zmienia się. Poznaje
Pułkownika, Takumiego, Larę i przede wszystkim Alaskę -
dziewczynę-ideał.
Jak się później okaże to z nimi
wypali tony paczek papierosów, wypije hektolitry alkoholu i zrobi
najlepszy numer w historii szkoły. To z nimi spędzi też najlepszy
i najgorszy dzień swojego życia. To oni odmienią go i nauczą
życia.
"Gdyby ludzie byli deszcze, to ja
byłbym mżawką, a ona huraganową ulewą."*
John Green to ostatnio bardzo popularny
pisarz. Mało kto o nim nie słyszał i wszyscy zachwycają się Jego
książkami. Jak do tej pory miałam okazję przeczytać "Papierowe
miasta" i byłam pod ogromnym wrażeniem. "Szukając
Alaski" również mnie nie zawiodło i mogę stwierdzić fakt,
że Pan Green ma ogromny talent. A może nawet dar. To jak pisze, w
jaki sposób przekazuje emocje, jak potrafi chwycić za serce.
Przemawia do młodzieży ICH językiem. Ale nie tylko do młodzieży.
Bo nie ważne w jakim jesteś wieku, ta książka zmieni Twoje życie.
"Szukając Alaski" ma w sobie
wszystko. Smutek, cierpienie, ale też szczęście, radość, miłość,
przyjaźń, zaufanie. W pewnym sensie jest dla nas przestrogą. Każe
się zastanowić nad własnym życiem, nad sobą. Nie chce Cię
wypuścić ze swojego świata. Musisz przeczytać, cierpieć razem z
bohaterami i razem z nimi płakać. Potem zaczynasz pragnąć zabrać
ich cierpienie, ich ból. Pragniesz im pomóc. To nie są słowa. To
są prawdziwi ludzie. Których kochasz. Których chcesz przytulić i
pocieszyć.
"-Wiesz, kogo ty kochasz, Klucha?
Kochasz dziewczynę, która cię rozśmiesza, pokazuje ci porno i
pije z tobą wino. Nie kochasz szalonej, smętnej suki."*
Na początku myślałam sobie "Eh,
Papierowe miasta lepsze ...". NIGDY. ALE TO PRZENIGDY nie
porównuj tych dwóch książek. NIGDY!
Tu nie ma miejsca na nudę. Czyta się
błyskawicznie, chociaż czasami musisz przeczytać coś kilka razy,
bo nie możesz uwierzyć, bo to po prostu do Ciebie nie dociera...
To taka książka, którą jest
zaszczyt trzymać na półce. To taka książka, którą każdy
powinien przeczytać obowiązkowo.
„ (…) Nie martw się koleżanko (…)
Bóg ukarze nikczemnych. Ale zanim On się do tego zabierze, my to
zrobimy.”*
Po przeczytaniu miałam ochotę
przytulić tą książkę, wziąć ją pod pachę, wyjść tak jak
stałam i zacząć szukać Wielkiego Być Może.
10/10
* John Green „Szukając Alaski”
Mam nadzieję, że dorwę w swoje ręce "Gwiazd naszych wina" i, że wszystkie książki Pana Greena znajdą się na mojej półce ^.^
Muszę przeczytać jakąś jego książkę, nie ma wyjścia :)
OdpowiedzUsuńObowiązkowo :D
UsuńNo, no, no... tyle już słyszałam o tym autorze, że wcale mnie nie dziwi twoja recenzja. Jestem strasznie ciekawa tej książki. jak wspaniała musi być, że wszystkich zachwyca? Chyba jeszcze nie widziałam, by ktoś dał jej mniej niż max punktów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
J.
Wszyscy się nią zachwycają i naprawdę mają powód ;) Książki Pana Greena mają w sobie coś niesamowitego. Coś co odróżnia je od innych :)
UsuńRównież pozdrawiam :)
MUST READ! :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dla mnie!
Ta książka jest dobra dla (prawie ...) każdego ;)
UsuńGreen jeszcze przede mną. Czytałam już wiele recenzji i wszystkie są pozytywne. Ja wciąż nie mogę znaleźć okazji, żeby się za niego zabrać. Powtarzam sobie, że następnym razem w bibliotece się za jakąś jego pozycją rozejrzę, a w międzyczasie zawsze wpada coś innego.
OdpowiedzUsuńTo tym razem kiedy wybierzesz się do biblioteki obowiązkowo coś wypożycz Greena lub zamów, bo naprawdę warto ;)
UsuńOgromnie jestem ciekawa tej książki, całe szczęście, że Mikołaj mi ją podarował :) A Ty koniecznie przeczytaj "Gwiazd naszych wina"!
OdpowiedzUsuńJuż na nią poluję :D Miłego czytania :D
UsuńMuszę w końcu zdobyć tą ksiażkę:) Bo mam wielką ochotę ją przeczytać po tylu recenzjach które o niej przeczytałam
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto ją przeczytać ;)
UsuńNie, no, nie. To jest NIEWYBACZALNE!! Ja się szykuję na wszystkie trzy książki tego pisarza, ubolewam, że nie mogę ich przeczytać, a ty piszesz taką świetną recenzję? Teraz to ja sobie nie wybaczę jak jej nie przeczytam....będę wytrwale jej szukać, oszczędzać(już to widzę) i szukać jej po okazyjnej cenie. Podobno, kto szuka ten znajdzie...
OdpowiedzUsuńHeh :p Może uda się ją dorwać w bibliotece ;) Ja znalazłam właśnie tam .. I to w dodatku w szkolnej :O Ale i tak bardzo, ale to bardzo chcę mieć wszystkie trzy na swojej półce ;)
UsuńZgadzam się w stu procentach, wspaniała książka wspaniałego pisarza, który absolutnie swoją twórczością skradł moje serce. <3
OdpowiedzUsuńMoje również < 3
UsuńMam nadzieję, że w nowym roku uda mi się przeczytać książki Greena!
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że dorwę "Gwiazd naszych wina" :D
Usuńnie czytałam żadnej książki tego autora, ale chyba pora to zmienić, bo wiele dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto ;)
UsuńOstatnio moja koleżanka przeczytała tą książkę i była nią zachwycona. Myślałam, że przesadza, ale jak widać nie tylko ona ma takie zdanie. Ja również chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPonoć książka ma kilka "zboczonych" fragmentów. To prawda? xd
Można tak to nazwać xD
UsuńMam! A po tej recenzji jeszcze bardziej chcę przeczytać:)
OdpowiedzUsuńZabieraj się za nią jak najszybciej ! :)
UsuńNajlepsze są właśnie takie książki, które po przeczytaniu chce się przytulić :D
OdpowiedzUsuńPo "Szukając Alaski" mam zamiar zabrać się po nowym roku, oby stało się to w miarę szybko :)
Czytałam "Gwiazd naszych wina" i były bardzo dobre, tak na 8 punktów :) Jednak czuję pod skórą, a szczególnie po takich recenzjach, że "Szukając Alaski" okaże się 100 razy lepsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
izkalysa
Ja właśnie czytałam w wielu opiniach, że "gwiazd naszych wina" to najlepsza książka Pana Greena. Mam nadzieję, że za niedługo dorwę ją w swoje ręce i sama się przekonam ;)
UsuńRównież pozdrawiam :)
Muszę ja przeczytać, bezapelacyjnie! Jak na razie za mną jedynie Gwiazd Naszych Wina autora i jestem pod ogromnym wrażeniem, czekam na wiecej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A na mnie jedynie "gwiazd naszych wina" jeszcze czeka :D
UsuńRównież pozdrawiam :3
To jeden z tych autorów i tych książek, które stoją jako pierwsze w kolejce do przeczytania w nowym 2014 roku.
OdpowiedzUsuńDobra decyzja :D
UsuńRecenzja jest trafna i idealnie oddaje to co możemy odnaleźć w książce. Naprawdę lepiej tego ująć bym nie potrafiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńW szczególności polecam "Gwiazd naszych wina" :) Sama niedługo biorę się za "Papierowe miasta", które już stoją na półce.
UsuńA o Alasce nadal myślę... Koniecznie będę musiała wrócić do tej książki.
Już poszukuję tej książki w bibliotekach ;)
Usuń"Papierowe miasta" polecam ;)
No tak .. Daje do myślenia.
Ja ostatnio coraz rzadziej sięgam po książki "dla młodzieży", nigdy nie trafiłam na taką która przedstawi młodzież do końca taką jaka jest... P.S. skończyłam "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" i niestety troszeńkę się zawiodłam ;(
OdpowiedzUsuńSą, że tak powiem różne "rodzaje młodzieży" i nigdy nie będzie można przedstawić tego wszystkiego na stronach książki ;)
UsuńJa niestety też czułam lekki niedosyt..
Czytałam ,,Gwiazd naszych wina" i prawie się popłakałam, myślę, że ta również będzie tak fajna
OdpowiedzUsuńJa przy tej też płakałam ;) Książki pana Greena są "nafaszerowane" emocjami ;)
UsuńCzytałam ,,Gwiazd naszych wina" i prawie się popłakałam, myślę, że ta również będzie tak fajna
OdpowiedzUsuńKsiążka, która wywołuje tak dużo emocji? Musi być dobra;)
OdpowiedzUsuńI taka właśnie jest ;)
UsuńSame dobre recenzje o książkach Greena. Ach... A ja jeszcze żadnej z nich nie przeczytałam. Nawet ich w łapkach nie miałam. Trzeba to jak najszybciej zmienić ;)
OdpowiedzUsuńMam 13 lat. Bardzo mnie zaciekawiły wszystkie książki Greena i nie wiem czy czytać czy nie.. co doradzisz?
OdpowiedzUsuń