sobota, 20 września 2014

[PRZEDPREMIEROWO] Warren Ellis "Wzorzec zbrodni"

źródło
Tytuł: "Wzorzec zbrodni"
Autor: Warren Ellis
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2014 (premiera: 4 październik) 
Liczba stron: 296

Kryminały uwielbiam. "Wzorzec zbrodni" z opisu wydawał mi się kryminałem naprawdę oryginalnym, więc powiedziałam sobie - czemu nie? Przeczytam! Czy było warto?

Podczas na pozór zwykłej akcji nowojorskiej policji zostaje odkryta tajemnicza kolekcja broni. Jak się okazuje, z każdym pistoletem, z każdym karabinem związana jest inna historia. Z każdej broni zabito tylko jedną osobę. Sprawy z nimi związane szybko umarzano, jednak teraz wszystkie są wznawiane, a rozwiązać ma je John Tallow, który to właśnie odkrył niezwykły pokój. Zaczyna się robić coraz dziwniej. Okazuje się, że broń tworzy wzór. A z mordercą, Tallow już się kiedyś spotkał.  

Liczyłam na książkę, która trzyma w napięciu aż do ostatniej strony i jest przesiąknięta specyficznym czarnym humorem, bo tak właśnie zostało napisane w opisie "Wzorca zbrodni". I owszem - pełno w tej książce tego humoru, który naprawdę mi się spodobał, ale raczej z tym, że trzyma w napięciu zgodzić się nie mogę. Gdzieś może było małe, maleńkie napięcie. Ciekawość. Ale było to zdecydowanie za małe. Liczyłam na coś więcej. 

Praktycznie od samego początku książka mi się spodobała. Akcja zaczyna się rozkręcać już na pierwszej stronie. Miałam nadzieję, że tak będzie do końca. Jednak czym dalej, tym raczej poziom spadał, a potem utrzymywał się na jednym stopniu. I tak właśnie zostało na tym, że książka mi się spodobała. Ale nic więcej. 

Sposób napisania tej książki jest dobry. Nie jakoś specjalnie zachwycający, porywający, ale też na pewno nie zły. Po prostu dobry. Czyta się całkiem lekko i przyjemnie, co w kryminałach bardzo cenię. 

Do gustu szczególnie przypadło mi dwóch bohaterów. Bat i Scarly. Pojawiają się oni w trochę dalszej części książki i są partnerami Tallowa. Mieli oni w sobie coś niezwykłego. Kiedy pojawiali się oni, od razu, nawet z najbardziej dramatycznej sytuacji, robiła się ciekawa, śmieszna "scenka". Wprowadzili oni coś fajnego do tej książki i myślę, że to oni najlepiej wyszli Panu Ellisowi ze wszystkich bohaterów i w ogóle w całej książce. Fascynującą postacią jest również sam morderca. Łowca. Co jakiś czas zostają wplecione rozdziały, gdzie widzimy wszystko z jego perspektywy. Nie jest to dla mnie nic nowego, ani oryginalnego, ale bardzo to lubię. Z drugiej jednak strony, mordercy najczęściej ma "fajną" historię w tle, a ten morderca... no nie bardzo. Trochę wydaje mi się, że autor w tym przypadku poszedł na łatwiznę.

Nie mogę nie wspomnieć o bardzo ciekawej szacie graficznej książki. Rozpoczęcie każdego rozdziału również jest ciekawie "ozdobione" za co wielkie brawa dla Wydawcy.


"-Wszyscy powtarzamy, że wiemy, co ktoś ma na myśli prawda? - zapytała. - Tak jakbyśmy wiedzieli, co się dzieje komuś w głowie. Ale ja czasami żałuję, że ludzie nie są w stanie zajrzeć do mojej głowy, żebym nie musiała im potem wszystkiego opowiadać. Słowa są niedoskonałe. Szkoda, że nie możemy porozumieć się obrazami."*

"Wzorzec zbrodni" to kryminał, który w naprawdę fajny sposób oprowadzi Was po Manhattanie. Jest to książka dobra, ale nie zachwycająca. Poprawna, ale nic ponadto. Nie żałuję, że ją przeczytałam, ale nie żałowałabym też, gdybym jej nie przeczytała. Polecam, czy też nie polecam - oto jest pytanie. No cóż... Odpowiedzi na nie, nie znam. Sami więc zdecydujcie, czy chcecie poznać Łowcę i tajemnicę jego wzoru.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję: 



*Warren Ellis "Wzorzec zbrodni"

6 komentarzy:

  1. Właśnie jestem w trakcie pisania swojej opinii o tej książce i prawdę mówiąc jest niemal identyczna jak Twoja. Nie porywa, ale nie jest zła. Taki przeciętniak, a gdyby nie Bat i Scarly byłoby momentami strasznie nudno. To będzie niestety taka pozycja, do której już nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła mnie zaintrygowała, ale fakt, ze książka jest tylko dobra trochę mnie powstrzymuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodzi ostatnio za mną jakiś kryminał i cenię sobie humor w książkach, więc może kiedyś skuszę się jednak na Wzorzec zbrodni...?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolę zapoznać się z lepszymi kryminałami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo tego ,że kryminały bardzo lubię ; to tym razem sobie go daruję ;) Mam jeszcze w zanadrzu parę kryminałów do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście słyszałam o tej pozycji już parokrotnie. Jak na nią trafię to z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

1.Wszelkie komentarze z "zapraszam do mnie" lub z linkami do Waszych blogów zostaną usunięte.

2. Jeśli chcecie mnie poinformować o konkursie lub Waszym wyzwaniu, możecie napisać to w komentarzu, ale moglibyście wysilić się chociaż trochę i napisać coś odnośnie postu. Jeśli Wam się nie chce to po prostu zostawicie link w podstronie "Wyzwania" w przypadku wyzwania i "Blogowe konkursy" w przypadku konkursu. Komentarze, które będą sprzeczne z tym co napisałam po prostu usunę.

Czy wymagam zbyt wiele?