1. Wyobraź sobie, że jesteś ogromnym fanem jakiejś zagranicznej serii i z utęsknieniem czekasz na każdą kolejną część (żeby nie było, znasz tylko i wyłącznie język polski). Nagle okazuje się, że seria się źle sprzedaje w Polsce, więc zaprzestania tłumaczenia kolejnych tomów...
Jaka jest Twoja reakcja?
Oj już wiele razy spotkałam się z takim czymś ;) Rozpaczam. I żyję z nadzieją, że ktoś chociaż amatorsko będzie tłumaczył te pozostałe części :)
3. Uzbierałeś/aś pieniądze, ale stać Cię tylko na jedną książkę, choć masz ochotę kupić kilka. Wybierasz: 1. powieść autora, którego ubóstwiasz, choć nie interesuje Cię tematyka utworu, 2. nowość wydawniczą, której opis bardzo Cię interesuje i zbiera pozytywne recenzje, czy 3. zbierasz dalej, aby kupić sobie trylogię, na którą od dawna masz ochotę?
Nie kupuję żadnej książki, tylko czekam na jakąś fajną promocję i zamiast jednej mogę mieć nawet kilka :3
Jaka jest Twoja reakcja?
Oj już wiele razy spotkałam się z takim czymś ;) Rozpaczam. I żyję z nadzieją, że ktoś chociaż amatorsko będzie tłumaczył te pozostałe części :)
2. Czy często zwracasz uwagę na grubość książki?
To zależy. Jeśli jakąś książkę baaardzo chcę przeczytać, to grubość nie ma znaczenia. Jednak jeśli nie jestem przekonana do książki i zobaczę 600 stron to odpuszczam ją sobie, przynajmniej na pewien czas.
To zależy. Jeśli jakąś książkę baaardzo chcę przeczytać, to grubość nie ma znaczenia. Jednak jeśli nie jestem przekonana do książki i zobaczę 600 stron to odpuszczam ją sobie, przynajmniej na pewien czas.
źródło |
3. Uzbierałeś/aś pieniądze, ale stać Cię tylko na jedną książkę, choć masz ochotę kupić kilka. Wybierasz: 1. powieść autora, którego ubóstwiasz, choć nie interesuje Cię tematyka utworu, 2. nowość wydawniczą, której opis bardzo Cię interesuje i zbiera pozytywne recenzje, czy 3. zbierasz dalej, aby kupić sobie trylogię, na którą od dawna masz ochotę?
Nie kupuję żadnej książki, tylko czekam na jakąś fajną promocję i zamiast jednej mogę mieć nawet kilka :3
4. Pytanie jedno z podstawowych: Najpierw książka, czy film? Od czego to zależy?
Oczywiście, że KSIĄŻKA! Zdarzyło mi się kilka razy obejrzeć najpierw film, a potem przeczytać książkę - najczęściej nie byłam tego świadoma. I to w ogóle jest - według mnie - bez sensu. Czytając książkę nie ma już tego czegoś. Mimo iż film zawsze bardzo różni się od książki to i tak w wielu momentach wiem co się stanie... Niby w filmie, przez książkę też wiem co się stanie, ale to całkiem coś innego. Gdzie tam filmy, a książki... ;)
Oczywiście, że KSIĄŻKA! Zdarzyło mi się kilka razy obejrzeć najpierw film, a potem przeczytać książkę - najczęściej nie byłam tego świadoma. I to w ogóle jest - według mnie - bez sensu. Czytając książkę nie ma już tego czegoś. Mimo iż film zawsze bardzo różni się od książki to i tak w wielu momentach wiem co się stanie... Niby w filmie, przez książkę też wiem co się stanie, ale to całkiem coś innego. Gdzie tam filmy, a książki... ;)
5. Co zainspirowało Cię do stworzenia bloga?
I kolejny raz to samo pytanie... :P Nic mnie nie inspirowało ;) Po prostu skusiła mnie możliwość darmowych książek, poprzez współpracę z wydawnictwami. (Pisałam o tym już wiele razy, ale podejrzewam, że przyznając się do tego za każdym razem zdobywam wielu, nowych wrogów :P) (Te "darmowe książki" nie są już dla mnie ważne. Stały się wręcz utrapieniem :>)
I kolejny raz to samo pytanie... :P Nic mnie nie inspirowało ;) Po prostu skusiła mnie możliwość darmowych książek, poprzez współpracę z wydawnictwami. (Pisałam o tym już wiele razy, ale podejrzewam, że przyznając się do tego za każdym razem zdobywam wielu, nowych wrogów :P) (Te "darmowe książki" nie są już dla mnie ważne. Stały się wręcz utrapieniem :>)
6. Jakim sposobem masz aktualnie ułożone książki na półkach? Kolorystycznie, wydawnictwami, autorami?
Nigdy nie układałam książek jakoś specjalnie. Każda z nowych książek zajmuje miejsce obok tej, która jako ostatnia "przybyła" na moją półkę. Oczywiście serie są obok siebie :) I staram się, aby tak mniej więcej stało od największej (najwyższej) do najmniejszej (najniższej). Ale nie zawsze tak jest :)
Nigdy nie układałam książek jakoś specjalnie. Każda z nowych książek zajmuje miejsce obok tej, która jako ostatnia "przybyła" na moją półkę. Oczywiście serie są obok siebie :) I staram się, aby tak mniej więcej stało od największej (najwyższej) do najmniejszej (najniższej). Ale nie zawsze tak jest :)
7. Ulubiona zabawa z dzieciństwa?
Dałaś mi temat do rozmyślań :D Więc moją ulubioną zabawą z dzieciństwa jest... zabawa w Harre'go Pottera! Zaczęło się to w przedszkolu, kiedy wszyscy mieli na to "fazę". Tam, gdzie miałyśmy taką kuchenkę do zabawy, z koleżankami mówiłyśmy, że to Komnata Tajemnic. Robiłyśmy jakieś eliksiry, wymyślałyśmy zaklęcia (nawet chciałyśmy zabić naszego kolegę XD) A aż wstyd się przyznać, że do tej pory nie przeczytałam ani jednej części przygód Potter'a... ;)
Dałaś mi temat do rozmyślań :D Więc moją ulubioną zabawą z dzieciństwa jest... zabawa w Harre'go Pottera! Zaczęło się to w przedszkolu, kiedy wszyscy mieli na to "fazę". Tam, gdzie miałyśmy taką kuchenkę do zabawy, z koleżankami mówiłyśmy, że to Komnata Tajemnic. Robiłyśmy jakieś eliksiry, wymyślałyśmy zaklęcia (nawet chciałyśmy zabić naszego kolegę XD) A aż wstyd się przyznać, że do tej pory nie przeczytałam ani jednej części przygód Potter'a... ;)
8. Jaką porę roku lubisz najbardziej i dlaczego?
Zima. Ta pora roku zawsze kojarzy mi się z duuużą ilością ubrania, a przez to z tym iż mogę się skryć ;) Dni są krótkie, także nie muszę nigdzie wychodzić na dwór, a niestety w wiosenne, letnie dni zmusza mnie do tego mama. A ja po prostu nie lubię... Wolę zostać w domu, przykryć się kocem, wziąć książkę i przenieść się do jakiejś cudnej krainy... :) A jak spadnie śnieg to zawsze jest tak pięknie... To cudowna, magiczna pora roku :)
Zima. Ta pora roku zawsze kojarzy mi się z duuużą ilością ubrania, a przez to z tym iż mogę się skryć ;) Dni są krótkie, także nie muszę nigdzie wychodzić na dwór, a niestety w wiosenne, letnie dni zmusza mnie do tego mama. A ja po prostu nie lubię... Wolę zostać w domu, przykryć się kocem, wziąć książkę i przenieść się do jakiejś cudnej krainy... :) A jak spadnie śnieg to zawsze jest tak pięknie... To cudowna, magiczna pora roku :)
9. Jesteś typem bardziej wycofanym, czy duszą towarzystwa? Lubisz zawiązywać nowe znajomości?
Zdecydowanie typ wycofany. Przy obcych czuję się źle, ciężko nawiązać mi nowe znajomości. W znanej mi grupie jest jeszcze okej, ale ludzie naprawdę mnie denerwują. Nie lubię przebywać w towarzystwie...
Zdecydowanie typ wycofany. Przy obcych czuję się źle, ciężko nawiązać mi nowe znajomości. W znanej mi grupie jest jeszcze okej, ale ludzie naprawdę mnie denerwują. Nie lubię przebywać w towarzystwie...
10. Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłeś/aś w życiu?
Wypiłam syrop z cebuli :v (nienawidzę cebuli)
Wypiłam syrop z cebuli :v (nienawidzę cebuli)
11. Ulubiony owocek?
To tak jak wybrać ulubioną książkę i piosenkę :O
Przepraszam, że tak późno odpowiedziałam na Twoje pytania, ale ostatnio LBA zawładną moim blogiem, więc postanowiłam zrobić małą przerwę :P Więc jeszcze raz przepraszam i dziękuję! :)
To tak jak wybrać ulubioną książkę i piosenkę :O
Przepraszam, że tak późno odpowiedziałam na Twoje pytania, ale ostatnio LBA zawładną moim blogiem, więc postanowiłam zrobić małą przerwę :P Więc jeszcze raz przepraszam i dziękuję! :)
A ja uwielbiam jesień ♥♥
OdpowiedzUsuńI zgodzę się z Tobą co do wyboru ulubionego owocu^^ Nie ma ulubionych, każdy jest pyszny ♥
Owocki są cudowne :3
UsuńTo trzeba Harry'ego nadrobić ;) A co do ekranizacji i książki... Ja się skłaniam ku twierdzeniu, że przeczytanie książki po filmie nie jest takie złe. Miałam tak z Trylogią czasu. Najpierw obejrzałam film, a potem przeczytałam Czerwień rubinu i nie narzekam, bo książkę odebrałam bardzo pozytywnie. A na przykłąd taką Grę o tron - uwielbiam, ubóstwiam serial i czytanie książki po serialu wręcz jest takim wspaniałym deserem. Oczywiście adaptacja nie umywa się do książki, ale fajnie jest poznawać fabułę i bohaterów w trochę pokręconej kolejności ;) Jak to się mówi, są dwie strony medalu ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne zdanie. :))
UsuńO.o
OdpowiedzUsuńTą nominację musiałaś chyba dostać jakiś czas temu, bo też zostałam do niej nominowana :)
Odpowiedzi ciekawe...i ja nie mam ulubionego owocu :D
Oj było to jakiś dłuższy czas temu ;)
UsuńJa tam nie przepadam za zimą... jestem strasznym zmarzluchem! A w lato uwielbiam siedzieć w ogrodzie na słoneczku i czytać książkę ;)
OdpowiedzUsuńJa znowu nie lubię tego gorąca :P
UsuńNie musisz mnie za nic przepraszać przecież ^^ Cieszę się, że odpowiedziałaś, ale nie obraziłabym się też, gdybyś zrezygnowała :P Ciekawe odpowiedzi, najbardziej zainteresował mnie ten syrop z cebuli - musiał paskudnie smakować. Zimy nie lubię z prostego powodu - jest zimno ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Oj rzeczywiście był ohydny :P
UsuńRównież pozdrawiam :))
Syrop z cebuli? Blee ;)) Jesteś odważna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hahah :D Jak trzeba to trzeba xD
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Świetne odpowiedzi, choć dla mnie ilość stron nie ma żadnego znaczenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Ja jakoś tak w czasie roku szkolnego, kiedy nie mam za bardzo czasu czytać - zwracam na to minimalną uwagę :)
UsuńJak to nie czytałaś Pottera? Nie mogę w to uwierzyć! Nadrabiaj, być może odmieni on Twoje życie ;)
OdpowiedzUsuńPS. Tak, na nowo Cię nie lubię za to nastawienie na darmowe książki ;)
Mam taki zamiar w najbliższym czasie :D
UsuńWiem, wiem, że to złe :P Naprawdę już mi przeszło :))
:)
OdpowiedzUsuń? :)
UsuńJa kocham lato:) A u mnie nie było żadnej "fazy" na Pottera, a szkoda.
OdpowiedzUsuńZima lepsza! :D
UsuńZimowe dziewczyny - łączmy się. xD
UsuńJa, podobnie jak ty, nie miałam wcześniej okazji przeczytać Harry'ego. Jednak widząc, że na TVN-ie leci teraz maraton Pottera, postanowiłam wreszcie przeczytać. Aktualnie jestem pod koniec drugiej częśc i i dziwnie rozpaczam, czemu nigdy nie ciągnęło mnie do Harry'ego.
OdpowiedzUsuńCo za ulga, wiedzieć że też są osoby lubiące trochę poleniuchować pod kocykiem z książką w te piękne pory roku - jesień i zima <3
Haha :D Czyli nie są tu sami wielbiciele lata ;)
UsuńWierzyć się nie chce, że istnieją ludzie, którzy nie czytali Harry'ego! Chyba każda osoba jaką znam, ma go za sobą, a przynajmniej zaczęła. Duże zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką wysokiej temperatury, także zima to kompletnie nie moja bajka. I tak jak Ty wolę najpierw przeczytać książkę, a dopiero później zabrać się za ekranizację. ;)
Hahah :D A ja znam dużo takich osób, które jeszcze Harry'ego nie czytały :3 Między innymi ja sama :P
Usuń