niedziela, 22 czerwca 2014

Liebster Blog Award #11

Miałam nie odpowiadać. Ale źle się z tym czułam ;-;  Dziękuję Marzenko P. za nominację :3

1. Wyobraź sobie, że jesteś ogromnym fanem jakiejś zagranicznej serii i z utęsknieniem czekasz na każdą kolejną część (żeby nie było, znasz tylko i wyłącznie język polski). Nagle okazuje się, że seria się źle sprzedaje w Polsce, więc zaprzestania tłumaczenia kolejnych tomów...
Jaka jest Twoja reakcja? 

Oj już wiele razy spotkałam się z takim czymś ;) Rozpaczam. I żyję z nadzieją, że ktoś chociaż amatorsko będzie tłumaczył te pozostałe części :)

2. Czy często zwracasz uwagę na grubość książki?

To zależy. Jeśli jakąś książkę baaardzo chcę przeczytać, to grubość nie ma znaczenia. Jednak jeśli nie jestem przekonana do książki i zobaczę 600 stron to odpuszczam ją sobie, przynajmniej na pewien czas.


źródło 

3. Uzbierałeś/aś pieniądze, ale stać Cię tylko na jedną książkę, choć masz ochotę kupić kilka. Wybierasz: 1. powieść autora, którego ubóstwiasz, choć nie interesuje Cię tematyka utworu, 2. nowość wydawniczą, której opis bardzo Cię interesuje i zbiera pozytywne recenzje, czy 3. zbierasz dalej, aby kupić sobie trylogię, na którą od dawna masz ochotę? 

Nie kupuję żadnej książki, tylko czekam na jakąś fajną promocję i zamiast jednej mogę mieć nawet kilka :3

4. Pytanie jedno z podstawowych: Najpierw książka, czy film? Od czego to zależy?

Oczywiście, że KSIĄŻKA! Zdarzyło mi się kilka razy obejrzeć najpierw film, a potem przeczytać książkę - najczęściej nie byłam tego świadoma. I to w ogóle jest - według mnie - bez sensu. Czytając książkę nie ma już tego czegoś. Mimo iż film zawsze bardzo różni się od książki to i tak w wielu momentach wiem co się stanie... Niby w filmie, przez książkę też wiem co się stanie, ale to całkiem coś innego. Gdzie tam filmy, a książki... ;) 

5. Co zainspirowało Cię do stworzenia bloga?

I kolejny raz to samo pytanie... :P Nic mnie nie inspirowało ;) Po prostu skusiła mnie możliwość darmowych książek, poprzez współpracę z wydawnictwami. (Pisałam o tym już wiele razy, ale podejrzewam, że przyznając się do tego za każdym razem zdobywam wielu, nowych wrogów :P) (Te "darmowe książki" nie są już dla mnie ważne. Stały się wręcz utrapieniem :>) 

6. Jakim sposobem masz aktualnie ułożone książki na półkach? Kolorystycznie, wydawnictwami, autorami? 

Nigdy nie układałam książek jakoś specjalnie. Każda z nowych książek zajmuje miejsce obok tej, która jako ostatnia "przybyła" na moją półkę. Oczywiście serie są obok siebie :) I staram się, aby tak mniej więcej stało od największej (najwyższej) do najmniejszej (najniższej). Ale nie zawsze tak jest :)

7. Ulubiona zabawa z dzieciństwa?

Dałaś mi temat do rozmyślań :D Więc moją ulubioną zabawą z dzieciństwa jest... zabawa w Harre'go Pottera! Zaczęło się to w przedszkolu, kiedy wszyscy mieli na to "fazę". Tam, gdzie miałyśmy taką kuchenkę do zabawy, z koleżankami mówiłyśmy, że to Komnata Tajemnic. Robiłyśmy jakieś eliksiry, wymyślałyśmy zaklęcia (nawet chciałyśmy zabić naszego kolegę XD) A aż wstyd się przyznać, że do tej pory nie przeczytałam ani jednej części przygód Potter'a... ;) 

8. Jaką porę roku lubisz najbardziej i dlaczego?

Zima. Ta pora roku zawsze kojarzy mi się z duuużą ilością ubrania, a przez to z tym iż mogę się skryć ;) Dni są krótkie, także nie muszę nigdzie wychodzić na dwór, a niestety w wiosenne, letnie dni zmusza mnie do tego mama. A ja po prostu nie lubię... Wolę zostać w domu, przykryć się kocem, wziąć książkę i przenieść się do jakiejś cudnej krainy... :) A jak spadnie śnieg to zawsze jest tak pięknie... To cudowna, magiczna pora roku :)

9. Jesteś typem bardziej wycofanym, czy duszą towarzystwa? Lubisz zawiązywać nowe znajomości?

Zdecydowanie typ wycofany. Przy obcych czuję się źle, ciężko nawiązać mi nowe znajomości. W znanej mi grupie jest jeszcze okej, ale ludzie naprawdę mnie denerwują. Nie lubię przebywać w towarzystwie... 

10. Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłeś/aś w życiu?

Wypiłam syrop z cebuli :v (nienawidzę cebuli) 

11. Ulubiony owocek? 

To tak jak wybrać ulubioną książkę i piosenkę :O 


Przepraszam, że tak późno odpowiedziałam na Twoje pytania, ale ostatnio LBA zawładną moim blogiem, więc postanowiłam zrobić małą przerwę :P Więc jeszcze raz przepraszam i dziękuję! :)

25 komentarzy:

  1. A ja uwielbiam jesień ♥♥
    I zgodzę się z Tobą co do wyboru ulubionego owocu^^ Nie ma ulubionych, każdy jest pyszny ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. To trzeba Harry'ego nadrobić ;) A co do ekranizacji i książki... Ja się skłaniam ku twierdzeniu, że przeczytanie książki po filmie nie jest takie złe. Miałam tak z Trylogią czasu. Najpierw obejrzałam film, a potem przeczytałam Czerwień rubinu i nie narzekam, bo książkę odebrałam bardzo pozytywnie. A na przykłąd taką Grę o tron - uwielbiam, ubóstwiam serial i czytanie książki po serialu wręcz jest takim wspaniałym deserem. Oczywiście adaptacja nie umywa się do książki, ale fajnie jest poznawać fabułę i bohaterów w trochę pokręconej kolejności ;) Jak to się mówi, są dwie strony medalu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O.o
    Tą nominację musiałaś chyba dostać jakiś czas temu, bo też zostałam do niej nominowana :)
    Odpowiedzi ciekawe...i ja nie mam ulubionego owocu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam nie przepadam za zimą... jestem strasznym zmarzluchem! A w lato uwielbiam siedzieć w ogrodzie na słoneczku i czytać książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie musisz mnie za nic przepraszać przecież ^^ Cieszę się, że odpowiedziałaś, ale nie obraziłabym się też, gdybyś zrezygnowała :P Ciekawe odpowiedzi, najbardziej zainteresował mnie ten syrop z cebuli - musiał paskudnie smakować. Zimy nie lubię z prostego powodu - jest zimno ^^
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj rzeczywiście był ohydny :P
      Również pozdrawiam :))

      Usuń
  6. Syrop z cebuli? Blee ;)) Jesteś odważna!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah :D Jak trzeba to trzeba xD
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  7. Świetne odpowiedzi, choć dla mnie ilość stron nie ma żadnego znaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Ja jakoś tak w czasie roku szkolnego, kiedy nie mam za bardzo czasu czytać - zwracam na to minimalną uwagę :)

      Usuń
  8. Jak to nie czytałaś Pottera? Nie mogę w to uwierzyć! Nadrabiaj, być może odmieni on Twoje życie ;)
    PS. Tak, na nowo Cię nie lubię za to nastawienie na darmowe książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taki zamiar w najbliższym czasie :D
      Wiem, wiem, że to złe :P Naprawdę już mi przeszło :))

      Usuń
  9. Ja kocham lato:) A u mnie nie było żadnej "fazy" na Pottera, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja, podobnie jak ty, nie miałam wcześniej okazji przeczytać Harry'ego. Jednak widząc, że na TVN-ie leci teraz maraton Pottera, postanowiłam wreszcie przeczytać. Aktualnie jestem pod koniec drugiej częśc i i dziwnie rozpaczam, czemu nigdy nie ciągnęło mnie do Harry'ego.

    Co za ulga, wiedzieć że też są osoby lubiące trochę poleniuchować pod kocykiem z książką w te piękne pory roku - jesień i zima <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D Czyli nie są tu sami wielbiciele lata ;)

      Usuń
  11. Wierzyć się nie chce, że istnieją ludzie, którzy nie czytali Harry'ego! Chyba każda osoba jaką znam, ma go za sobą, a przynajmniej zaczęła. Duże zaskoczenie.
    Ja jestem zwolenniczką wysokiej temperatury, także zima to kompletnie nie moja bajka. I tak jak Ty wolę najpierw przeczytać książkę, a dopiero później zabrać się za ekranizację. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah :D A ja znam dużo takich osób, które jeszcze Harry'ego nie czytały :3 Między innymi ja sama :P

      Usuń

1.Wszelkie komentarze z "zapraszam do mnie" lub z linkami do Waszych blogów zostaną usunięte.

2. Jeśli chcecie mnie poinformować o konkursie lub Waszym wyzwaniu, możecie napisać to w komentarzu, ale moglibyście wysilić się chociaż trochę i napisać coś odnośnie postu. Jeśli Wam się nie chce to po prostu zostawicie link w podstronie "Wyzwania" w przypadku wyzwania i "Blogowe konkursy" w przypadku konkursu. Komentarze, które będą sprzeczne z tym co napisałam po prostu usunę.

Czy wymagam zbyt wiele?