Filmowo według Bidona cz. II : "Thor"

Czas trwania: 114 min.
Reżyseria: Kenneth Branagh
Premiera: 29 kwietnia 2011 (Polska) / 21 kwietnia 2011 (świat)




Thor. Przyszły król Asgardu. Zbyt pewny siebie. Zbyt lekkomyślny. Odebrali mu Mjollnir - odebrali mu moc. Zesłany na Ziemię, by nauczyć się pokory. Pozna smak miłości. Nauczy się myśleć i wybaczać. Doceni przyjaciół. Naprawi to co zniszczył jego brat.

O "Thorze" usłyszałam przypadkowo, a mianowicie, kiedy dowiedziałam się o drugiej części. Z zainteresowaniem przejrzałam kilka recenzji i kiedy tylko nadarzyła się okazja postanowiłam obejrzeć film.

Dawno nie oglądałam tak świetnego filmu. Nie nudziłam się ani chwilę, a wręcz byłam wciągnięta w akcję od samego początku. Świetny dobór aktorów, świetna scenografia, całe ucharakteryzowanie aktorów. Wszystko było perfekcyjne i naprawdę przyciągało wzrok. Żałuję tego, że nie miałam okazji zobaczyć tego filmu w 3D - na pewno oglądałoby się go jeszcze lepiej.

Było wiele momentów, kiedy wstrzymywałam oddech. Zdecydowanie duży plus.
Postacią, która bardzo mi się spodobała, był ... Loki. Jest w nim coś takiego niesamowitego. Jego uśmiech, sposób "myślenia"... Mimo, że był takim troszkę czarnym charakterem stał się moim ulubionym bohaterem. Cała jego postać jest niesamowita. Ma w sobie to coś, co przykuwa uwagę. Hiddleston odegrał kawał dobrej roboty.

 Bardzo, ale to bardzo nie podobała mi się, że Jane. W ogóle cały wątek miłosny jest tak mdły, tak okropny i tak nie potrzebny ... Nie ma już chyba książki, filmu, czy czegokolwiek, gdzie nie ma miłości. A szczerze powiedziawszy, czasami chce się od niej odpocząć. I naprawdę .. w "Thorze" ten wątek jest na ogromny minus. A może to dlatego, że nie przepadam za główną aktorką? Natalie Portman mimo, że piękna, całkiem nieźle gra po prostu nie przypadła mi do gustu.

Co do samego Thora. Jest zdecydowanie gorszą postacią niż Loki. Ale to chyba już tak jest ... Czarne charakterki bardziej nas kręcą :D Chris Hemsworth jest niesamowicie przystojny, wydaje mi się, że idealnie pasował do swojej roli i jego gra bardzo mi się podobała. Myślę, że to po prostu wina samej postaci Thora...

Spodobała mi się również Darcy. Niby nic nieznacząca postać... Mam nadzieję, że w kolejnej części będzie jej trochę więcej.

Również wielki plus za Odyna i Heimdalla - oni też skradli moje serce :)

Film polecam wszystkim fanom fantasy, science-fiction itp. Na pewno się nie zawiedziecie. Ale polecam też wszystkim innym, bo film jest naprawdę świetnie zrobiony i godny uwagi. Mam nadzieję, że za niedługo będę mogła obejrzeć kolejną część przygód Thora.

Mały minus za "cukier'.

-10/10

http://weheartit.com/entry/28495554

Rozwaliło mnie to :P