Tak! To właśnie dzisiaj mija dokładnie pół roku do kiedy założyłam bloga! Zapraszam Was więc na małe podsumowanie ...
Lepiej rozsiądźcie się wygodnie w
fotelu/na kanapie/na krzesełku i weźcie herbatkę/kakao/kawkę :P
Czytajcie uważnie, bo może gdzieś tam jesteście ;)
Jak to się zaczęło?
Pewnego letniego dnia w główce Oli
zrodził się pomysł. Pomysł na bloga, gdzie mogłaby umieszczać
recenzje książek, które tak bardzo kochała. Ale Ola głupia, Ola
chciwa wpadła na ten pomysł tylko dlatego, że przeczytała o
współpracach …
Najpierw miały to być cztery
dziewczyny. Ale te dziewczyny jakoś chyba nie miały chęci (za co
im teraz bardzo dziękuje :3). I tak o to 29 lipca 2013 roku Ola
założyła bloga. Po czym go usunęła, bo coś zepsuła :P
Następnego dnia znów założyła bloga. Wyglądał tak samo jak ten
pierwszy. Kolor błękitu, zbyt „zbajerowane” czcionki. A ileż
to Olka się wkurzała. I jeszcze te bardzo oryginalne Książki Moim
Okiem … Fantazja ją normalnie porwała … Ale w końcu stało
się. Blog wyglądał dla niej idealnie! Pojawiły się pierwsze
posty, obserwatorzy, komentarze...
Pierwszy obserwator.
Pamiętam to jak dziś :D A była to
Marzenka z Biblioteczki Zienki :)
To Ona pomogła mi też na początku w drobnych sprawach, które
wtedy były dla mnie czarną magią.
Pierwszy komentarz.
Tego, akurat nie pamiętam. Ale od
czego są wszystkie statystyki bloggera :D Nie miałam pojęcia, że
pierwszy komentarz zostawiła u mnie DoXxil z Zapachu stron :) A było to dokładnie 10 sierpnia.
Musiałam xD Wiecie jak ja się jarałam tymi trzema komentarzami ? :D |
Może trochę w liczbach.
( są to statystyki z dnia 29.12.2013
r. godz. 17:25)
Łącznie odwiedziliście mnie 6877
razy. Opublikowałam 56 postów. Zostawiliście 851 komentarzy (szok
:O) Obserwuje mnie 130 osób. W kręgach ma mnie 82. Na FB Książki
Moim Okiem lubi 89 osób.
Co mi dało całe te blogowanie?
Tak jak na początku napisałam zaczęło
się od tego, że po prostu zainteresowałam się możliwością
darmowych książek. Wiem co sobie o mnie pomyślicie, ale tak było
naprawdę.. Jednak z każdym dniem, z każdym kolejnym komentarzem, z
każdą kolejną publikowaną recenzją coś się zmieniało. W końcu
stało się to dla mnie czymś niesamowitym. Z jednej strony zabawą,
z drugiej pracą. Dzięki temu, że miałam bloga wiedziałam, że
muszę napisać recenzję, bo nie mam co wstawić. To mi dawało
takiego kopa. I za każdym razem, kiedy tu byliście,
krytykowaliście, chwaliliście czułam się .. po prostu dumna.
Teraz mogę powiedzieć, że blog to moje małe dziecko. Starałam
się i nadal staram dbać o niego jak najlepiej potrafię. Chcę,
żeby ludzie go podziwiali. Ale przede wszystkim chcę, żeby to mnie
uszczęśliwiał.
Jak teraz czytam to co pisałam te pół
roku wcześniej to, aż mnie szlag trafia. Jak mogłam zdradzać
najlepsze szczegóły książek?! I teraz jestem zła też na Was, bo
nikt mi tego nie uświadomił :'( Wiem, że mój styl pisania nadal
leży i kwiczy i widać, że recenzje są na słabym poziomie, ale
wiem też, że zrobiłam postępy. To co było na początku, a teraz
to według mnie dużo … Nawet Pani z polskiego to zauważyła :D
Moje wypracowania są teraz zdecydowanie lepsze, a i ortografia się
poprawiła ^.^ (Trzeba się pochwalić, a co :D)
W dodatku blog nauczył mnie
systematyczności. Po prostu wiedziałam, że muszę coś napisać,
dodać, pokonać swojego wewnętrznego lenia :3
W końcu też nawiązałam współprace
: trzy, chociaż jedna jest jak na razie „bezowocna”. Jednak ja i
tak jestem zadowolona. Ale z czasem przekonałam się, że nie zależy
mi na tych współpracach, aż tak bardzo. W sumie to po doświadczeniach z pewną Panią, z pewnego wydawnictwa mam dość... Książek ciągle przybywa
mimo tego, że żadna nie jest od wydawnictwa i po prostu nie
wyrabiam :P W ostatnim czasie przybyło mi tyle książek, że szok.
A to też zasługa bloga. I Was, którzy organizujecie konkursy :D
Jeszcze kilka słów …
I naprawdę ... Nie wierzyłam, że uda mi się przetrwać pół roku. W końcu blog stał się częścią mnie, którą kocham c:
Jeszcze trochę mojego biadolenia …
Na blogu oprócz recenzji książek,
zaczną częściej ukazywać się recenzje filmów, jako seria :
„Filmowo według Bidona”. Oprócz tego ukazują się też co
jakiś czas moje zdjęcia : „Moja druga pasja fotografia – czyli
poznajcie Bidona”. Ukazują się też stosiki, podsumowania, zacznę
także wprowadzać prasówkę. Czego jeszcze chcielibyście na moim
blogu? Coś zmienić?
I najważniejsze C:
Specjalne podziękowania dla:
(kolejność bez znaczenia :3)
(kolejność bez znaczenia :3)
- Marzenki z Biblioteczki Zienki, za
ten początek :)
- DoXxil, bo nasze kilka wiadomości na
LC czasami po prostu sprawiały, że na mojej twarzy pojawiał się
uśmiech, i za to, że jakby doceniłaś te moje kilka marnych zdjęć
… do tej pory jest mi wstyd za to jak, to wszystko wyszło, ale
uwierz, mam zamiar się zrekompensować ;)
- nieidentycznej, bo te Twoje cudowne
komentarze ( a najbardziej pod zdjęciami ;))… są po prostu
cudowne! Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczą :) I za to, że jesteś moim top komentatorem ^.^
- Pauliny, Pauliny i Karoliny, które
wchodziły na mojego bloga, mimo że ja czasami nawet nie zdawałam
sobie z tego sprawy i za to, że mnie wspierały
- Jacka, który pomógł mi z wyglądem bloga :3 (ciesz się, że tu jesteś to elita XDDD)
- Jacka, który pomógł mi z wyglądem bloga :3 (ciesz się, że tu jesteś to elita XDDD)
- Jajusia, bo Ty chyba pomagałaś
najbardziej .. C:
Ale dziękuję też całej reszcie.
Dziękuję osobie, która weszła tu nawet tylko jeden raz, bo kiedy
na mojego bloga kliknie kilka takich osób, to zbiera się ich
naprawdę dużo. Dziękuję za każdy komentarz, radę, plus, like i
po prostu za wszystko :) A przede wszystkim za to, że tu jesteście.
I mam nadzieję, że będziecie :)
Zrobiło się trochę … dziwnie :P
Poniosło mnie, ale bardzo chciałam to wszystko napisać. Wierzę w
to, że wytrwam kolejne pół roku, kolejne i jeszcze kolejne, a mój
blog i ja wraz z nim będziemy się jeszcze bardziej rozwijać C:
Mam nadzieję, że ktokolwiek to
przeczytał :P Zapraszam jeszcze na mój konkurs, który jest
zorganizowany między innymi z tego powodu :)
PS Mimo, że Google nie pozwoliło
zostać mi Bidonem, ja zawsze nim będę :D Pozdrawiam więc Was jako
Bidon ^.^
Gratuluję i życzę kolejnych sukcesów! :-)
OdpowiedzUsuńJa zakładając bloga nie miałam nawet pojęcia, że jest coś takiego jak współpraca recenzencka. I moim pierwszym obserwatorem również była Marzenka. <3
A widzisz? Ja tylko o tym marzyłam xDD
UsuńOhh ta nasza Marzenka ^^
Dziękuję ! :D
Zacznę się rumienić :D
UsuńSerdeczne i szczere gratulacje! :)
OdpowiedzUsuń"Mam nadzieję, że ktokolwiek to przeczytał". A przeczytał, przeczytał! I czytać będą bo kochana, takie wpisy od serca są wiecej warte niz najlepsza recenzja! Życzę Ci jeszcze więcej radości z prowadzenia bloga i innych bardziej owocnych kontaktów z wydawnictwami. :)
I oczywiscie ze mozesz być Bidonem - nawet wklejajac Twój konkursowy baner podpisałam go Bidonem, a nie Olą.C. :D
UsuńHeeh :P Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję :D
UsuńGratuluję pierwszego roczku i życzę następnych sukcesów!
OdpowiedzUsuńSama jestem u ciebie od niedawna, ale zamierzam wpadać często. :)
* pierwsze pół roczku ;)
UsuńDziękuję, miło czytać takie słowa ^.^
Możesz być Bidonem - np. Miss Bidon ;) Ja tak zrobiłam z moim jednoczłonowym 'Dzosefinn' - po prostu dodałam sobie nazwisko - 'Black' (tak, bo Syriuszu Blacku ^^).
OdpowiedzUsuńPomyślności i samych sukcesów w 2014! :)
No całkiem pomysłowe :D Pomyślę, może coś wykombinuję :D
UsuńDziękuję :)
Gratulacje, naprawdę, pół roku to dużo czasu :) Mam nadzieję, że mi również uda się tyle wytrwać :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych sześciu miesięcy, i kolejnych... I żeby to, co robisz, sprawiało Ci radość :)
Pozdrawiam,
izkalysa
Dziękuję ! :)
UsuńRównież pozdrawiam ;)
No, no... gratulację! To nie pozostało nic innego, jak życzyć wytrwałości :)))
OdpowiedzUsuńOooo.... ^^ Dziękuję, że o mnie wspomniałaś :) Naprawdę byłam pierwszym obserwatorem? Pamiętam początek Twojego bloga, kiedy jeszcze byłaś Bidonem ^^
OdpowiedzUsuńGratuluję, pierwsze pół roku jest najgorsze. Wiem coś o tym. Trochę dołuję mnie, ze ja bloga mam od lutego, a obserwatorów mniej :D Hehe, widocznie nie jestem tak systematyczna jak Ty. Ale w jednym się musze z Tobą zgodzić w zupełności, pozwól, ze zacytuję: "Moje wypracowania są teraz zdecydowanie lepsze, a i ortografia się poprawiła ^.^". U mnie tak samo, blog wiele mi dał. Tylko nie rozumiem, czemu tak krytykujesz swoje recenzje. Są w porządku, a na pewno lepsze, niż wcześniej, no nie?
No i przepraszam, ze tak rzadko teraz wchodzę tutaj, ale mam masę roboty (szkoła... ach...) i nawet mój blog świeci pustakami ^^ Nie wiem, czy mówiłam Ci, jaki masz ładny teraz wygląd bloga? Ten Jack naprawdę Ci pomógł.
Pozdrawiam cieplutko i życzę kolejnych sukcesów ^^ I dziękuję Ci bardzo :)
Tak, tak. Doskonale to pamiętam :D
UsuńObserwatorów dlatego tak dużo, bo konkurs trwa :P
Zdecydowanie lepsze są te recenzje ! :)
Skąd ja to znam .. Ciągle co raz mnie czasu. Przekażę :D
Bardzo dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam ! :))
Ojej, dla mnie takie podziękowania? Naprawdę nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci tej małej rocznicy :) i życzę jeszcze więcej sukcesów, wytrwałości i cierpliwości, samych dobrych pozycji książkowych w nadchodzącym nowym 2014 roku :)
Pozdrawiam cieplutko
nieidentyczna
Oj trzeba, trzeba :D
UsuńBardzo dziękuję i również pozdrawiam :))
Wow, gratuluję tylu czytelników! Ja co prawda dopiero rozpoczęłam przygodę z blogiem recenzenckim, ale od ponad pół roku prowadzę life'owego bloga i zobaczyłam, jak jest to wspaniałe!
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńProwadzenie bloga to taka przygoda, która według mnie wnosi dużo do życia ;)
Mi pozostaje życzyć Ci jedynie dalszych sukcesów i rozwoju :)
OdpowiedzUsuńBidonie, ty mój drogi, jedyny i niepowtarzalny :)
OdpowiedzUsuńTo ja ci dziękuję :)
To dla mnie zaszczyt zostać tu wymienioną i wielka radość :D
Oczywiście gratuluje, gratuluję i jeszcze raz gratuluję :)
Twoje zdjęcia są cudowne, dlatego się nimi zachwycam, a co do tamtych zdjęć to nie mnie wyrzutów. Jaki widać nagłówka jeszcze nie ma....czysta złośliwość rzeczy martwych. Nawet nie miałam pojęcia, że to ja dodałam pierwszy komentarz. Ja natomiast twój pierwszy, na moim blogu pamiętam doskonale. Powodzenia :) Bloguj dalej bo blogosfera bez ciebie nie będzie już tym samym :D
Z zniecierpliwieniem czekam na wyniki Twojego konkursu. Może u ciebie szczęście mi dopisze :)
Jejciu *.* Dziękuję za tak miłe słowa :D
Usuń"Bloguj dalej bo blogosfera bez ciebie nie będzie już tym samym :D" Wzruszyłam się DoXxil C:
Każdy ma równe szanse :D
Jeszcze raz bardzo dziękuję :**
Bardzo trafne podsumowanie, Gratuluję i życzę dalszych sukcesów
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ! :)
UsuńJa jeszcze zapraszam do siebie, na nową recenzję(''Jutro 5. Gorączka'')
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga, także widzę nowe posty, niema potrzeby, żebyś o tym pisała ;)
UsuńGratulację :D
OdpowiedzUsuńBądź z nami jak najdłużej :D
Gratulacje ;D
OdpowiedzUsuńMasz świetne recenzje, a i dodatmowe posty na twój temat są bardzo ciekawe. Mam nadzieję, że twoja przygoda na blogu będzie trwać jeszcze długie lata. Życze wytrzymałości i szczęścia :)
Pozdrawiam.
Dziękuję :)
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Gratuluję i życzę kolejnych półroczy :-)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej. Gratuluję!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję wyników :) Ja bloguję od października, także do pół roku jeszcze trochę mi brakuje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTwój blog chociaż tak "młody" to jest świetny ;)
Pozdrawiam :)
Życzę dalszego rozwoju bloga. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie !
UsuńPięknie się moja droga rozkręcasz i oby tak dalej. Gratuluje.
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia, aby każdy następny rok przynosił Ci wszystko to, co w życiu najpiękniejsze.
Bardzo dziękuję !
UsuńWzajemnie :))
gratulacje i życzę wytrwałości w dalszym prowadzeniu bloga :) jak na pierwsze sześć miesięcy masz świetne statystki, oby po roku były jeszcze lepsze, pamiętam jak sama zaczynałam i cieszyłam się z każdego nowego obserwatora i komentarza :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę wytrwałości:) Oby blog rozwijał się w dalszym ciągu i sprawiał Ci wiele satysfakcji:)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę jeszcze większej ilości sukcesów! :)
OdpowiedzUsuńFajny post, przyjemnie się czyta ;D No i racja, to blogowanie naprawdę dużo daje, czasem nawet człowiek sobie nie zdaje sprawy :)
OdpowiedzUsuń