źródło |
Autor: Alex Kava
Wydawnictwo: Harlequin
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 405
Ogień jest czymś niesamowitym. Jednych przeraża. W drugich wywołuje pewien rodzaj podniecenia. Niektórzy uciekają jak najdalej od niego. Ale są też tacy, którzy lubią patrzeć jak coś płonie. Nie. Nie kawałek gazety, nie małe ognisko, lecz całe budynki. Ludzkie ciała.
"Bycie samotnikiem i bycie samemu to dwie różne rzeczy."*
Płoną budynki. Są też ofiary. Nic się ze sobą nie łączy. Ale jedno jest pewne - podpalacz jest coraz odważniejszy. Agentka Maggie O'Dell praktycznie przez całe życie miała styczność z ogniem. Przez niego straciła kogoś bliskiego. I teraz znów może się tak zdarzyć. Ma znaleźć podpalacza. Ma zrozumieć co nim kieruje. Dlaczego podpala budynki, zabija ludzi a jednocześnie pozostawia ciała niespalone. W co on gra?
"Kiedy na nikogo nie liczysz, nikt cię nie zawiedzie. A co ważniejsze, nikt cię nie zrani."*
Kava to znane mi nazwisko, jednakże nie miałam jeszcze okazji przeczytać, żadnej jego książki. Yyyyy ... Jej książki. Tak, właśnie przed chwilą zorientowałam się, że to kobieta. No, ale nic... Opis brzmiał ciekawie, okładka intrygująco wyglądała, więc zabrałam się za nią z wielką ochotą. Do świetnej książki, na pewno jej daleko, ale śmiało mogę ją nazwać ciekawą i wciągającą.
Tak naprawdę "Płomienie śmierci" to książka na jeden wieczór. Czyta się ją bardzo szybko. Jednakże były momenty, kiedy nie bardzo wiedziałam o co chodzi. Gubiłam się, a i autorka nie "przybiegła" mi na pomoc z wyjaśnieniami.
Kryminał, który trzyma w napięciu. Który tak naprawdę pozostaje bez zakończenia. Który mrozi krew w żyłach.
"Na zaufanie trzeba zasłużyć."*
Wielu bohaterów było bardzo ciekawych. Duża większość z nich mnie ogromnie zainteresowała. Nie byli nudni. Każdy się czymś wyróżniał. Nie mogę pisać tutaj dużo, ponieważ "Płomienie śmierci" to już dziesiątym tom z serii z O'Dell. Większość bohaterów już pewnie się pojawiła, a jak wiadomo z każdym tomem coraz lepiej się ich poznaje.
Kilka razy zostałam naprawdę miło zaskoczona. Nie jest to książka przewidywalna. Spędziłam przy niej miłe chwile. Mam nadzieję, że nie jest to moja ostatnia książka PANI Kavy. Polecam wszystkim wielbicielom kryminałów, autorki, jak i również osobom, które szukają czegoś dosyć lekkiego do czytania, ale z nutką grozy.
"Czasami najprostsze rozwiązania są właściwe."*
Recenzja bierze udział w wyzwaniu Book lovers.
* Alex Kava "Płomienie śmierci"
Recenzja krótka, ale nie wiedziałam zbytnio co napisać.
Książkę czytałam i bardzo mi się podobała, chociaż byłam nieco zaskoczona, że "Płomienie śmierci" to już dziesiątym tom z serii z O'Dell. Nie znam poprzednich serii(za wyjątkiem chyba 3), więc trochę tak zaczęłam od końca.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo się zdziwiłam :)
UsuńMam jedną, jak dotąd nieprzeczytaną książkę Kavy. Muszę jednak szybko to zmienić i zapoznać się z jej twórczością - po Twojej recenzji czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńJa właśnie ciągle czekam na recenzję tej książki :D
UsuńZawsze myślałam, że to pan Kava! Ponad 400 stron w jeden wieczór? Podziwiam tempo czytania :)
OdpowiedzUsuńRaczej ja, czytałam to troszkę dłużej z powodu ogromu nauki, ale wiem, że spokojnie mogłabym ją przeczytać w jeden wieczór :) Ale ma ogromne litery, krótkie rozdziały, które zaczynają się od połowy strony, także... ;)
UsuńMimo iż w książce występują ciekawi bohaterowie, to jakoś mnie do niej nie ciągnie. Poza tym na półce mam dużo książek, które na mnie czekają, więc odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńNo obowiązkowa lektura to nie jest... ;)
UsuńMam na półce Fałszywy Krok czy Fałszywy Trop (nie wiem jak się nazywa) ale jeszcze się nie zabrałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na recenzje Udręki :)
Postaram się wpaść ;)
UsuńNie słyszałam zarówno o książce jak i o pani Kavie :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się nawet ciekawie, ale nie jestem pewna czy moje klimaty :)
Nic na siłę :P
UsuńEee... nie mam ochoty na tę książkę PANI Kavy. XD
OdpowiedzUsuńTo było do przewidzenia, Kingo :3
Usuń"Yyyyy ... Jej książki. Tak, właśnie przed chwilą zorientowałam się, że to kobieta. No, ale nic..." - hah, rozbrajające ^^ Bez obaw, sama kilka razy pomyliłam... płeć autora. Lub autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążka chyba nie dla mnie. Podpalone ciała i budynki, nie, nie, to nie dla mnie ^^ Chociaż jakbym gdzieś napotkała, to czemu nie.
Nominowałam Cię do LBA, jeśli masz ochotę wziąć (jeszcze raz) udział w zabawie, to zapraszam do mnie :)
Pozdrawiam ciepło
Dziękuję za nominację! Postaram się odpowiedzieć na pytania :) I również pozdrawiam :)
UsuńCóż, ja kiedyś myślałam, że sztuka teatralna Tracy Letts'a to sztuka napisana przez kobietę... A Tracy Letts to mężczyzna.
OdpowiedzUsuńJako wielka fanka książek Becketa i kryminałów Camilli Lackberg, koniecznie przeczytam "Płomienie śmierci"!
Oj, książkom Becketa to niestety ta do pięt nie dorasta ... ;)
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki ale z chęcią sięgnę po "Płomienie śmierci" w najbliższym czasie! :3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja się pomyliłam XD
OdpowiedzUsuńA ja nie słyszałam o autorce.
OdpowiedzUsuńAle jak czas pozwoli, to po książkę, z przyjemnością sięgnę:)
Jedni słyszeli, inni nie... :)
UsuńNie czytałam, nie słyszałam.....nie wiem czy sięgnę. Bdzi ciekawie, ale.....
OdpowiedzUsuńJak gdzieś napotkam to przeczytam :)
Nic na siłę :)
UsuńLubie cykl o Maggie, większość książek mam za sobą, ale tej jeszcze nie czytałam, muszę to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńA ja muszę nadrobić inne książki z tego cyklu :)
UsuńCzytałam i również się gubiłam, bo autorka nawiązywała do pozostałych części z cyklu. Ja jednak nie nazwałabym tej książki ani ciekawą ani wciągającą. Szczerze mówiąc męczyłam się z nią. Pomysł był dość interesujący, ale potencjał w nim drzemiący nie został wykorzystany. Zniechęciłam się do książek Kavy, aczkolwiek za namową innych stwierdziłam, że dam ostatnią szansę i zacznę od pierwszego tomu. Tylko nie wiem kiedy to nastąpi.
OdpowiedzUsuńI pamiętam swoje zdziwienie, jak sama zorientowałam się, że książkę napisała kobieta. Byłam przekonana, że mężczyzna. ;)
Ja właśnie też chciałabym poznać pierwszy tom. :)
Usuń