"Każdy z nas jest aktorem w teatrze życia (...) Nie chodzi o to, jaką się gra rolę, tylko żeby ją zagrać wspaniale."*
Weronika to uczennica trzeciej klasy gimnazjum. Zwykła dziewczyna, która nie ma zbyt wiele koleżanek. Na jednej z wycieczek szkolnych poznaje chłopaka, w którym od razu się zakochuje (chociaż sama przed sobą się do tego nie przyznaje). Szkoła, uśmiechy, rozmowy. Weronika ma już nadzieję no coś więcej. Ale okazuje się, że chłopak chciał ją po prostu wykorzystać, szukał zastępstwa na zimowy wyjazd...
Warsztaty teatralne już od pierwszego dnia wydają się Weronice koszmarem. Jednak dziewczyna powoli zaczyna zmieniać zdanie. Zaprzyjaźnia się, co raz lepiej odnajduje się w tak obcym na początku towarzystwie. Co z tego wyniknie? Wielka miłość. Ale jak to zawsze bywa, ta miłość nie będzie idealna od początku do końca.
"Jak ci na coś otworzą oczy, to potem masz problem, żeby je zamknąć."*
Książka bardzo zainteresowała mnie tym, że w pewien sposób jest związana z teatrem, którym ja zawsze byłam zafascynowana. (Główne role we wszystkich szkolnych przedstawieniach, konkursy, w których biorę udział do dziś i zawód aktorki, który akurat już mi przeszedł ;)) Wielki plus na sam początek.
Czytało się szybko, czyli tak jak się spodziewałam. Książka była trochę chaotyczna, ale było w niej coś wyjątkowego. Bohaterowie, kilka momentów, kiedy musiałam ją odłożyć i zrobić "WOW" - co mówi samo za siebie.. Była po prostu świetna. Skarbnica cytatów - to określenie też do niej pasuje ;)
"Bransoletka" była inna. Inna niż wszystkie książki. Wiadomo wielka miłość, problemy w szkole i te sprawy, ale tu mimo takiego banalnego schematu było coś jeszcze.
"Nie będziesz żałować ani minuty poświęconej tej książce." Takie to zdanie widnieje na okładce z tyłu. 100 % prawdy. W ogóle się nie nudziłam i pochłonęłam w dwa popołudnia. A po za tym nauczyła mnie więcej, niż mogą mnie nauczyć w szkole przez dwa miesiące. Bo nauczyła mnie czegoś o życiu..
"Walka o miłość.
Bitwa o niezależność.
Bój o siebie."
Te słowa hipnotyzują. Te słowa sprawiają, że musisz sięgnąć po tę książkę.
Jak już jestem troszkę przy słowach z okładki.. Nie rozumiem tytułu książki i samej okładki. W sumie z bransoletką to niema nic wspólnego i jakoś to nie pasuje. Ale to takie moje nic nieznaczące zdanie ;)
"Przestań odkładać życie na półkę."*
Kto jeszcze nie zapoznał się z najnowszą książką Pani Ewy Nowak niech szybko to nadrobi. Każdy będzie się przy niej dobrze bawił. Nastolatka, nastolatek, dorosły i jeszcze trochę bardziej dorosły ;)
8,5/10
*Ewa Nowak "Bransoletka"
PS Reszta cytatów z "Bransoletki" znajdzie się w poniedziałkowym "Moja druga pasja fotografia - czyli poznajcie Bidona" ;)
PS2 Kobieta zmienną jest... No więc, nie jestem pewna czy to w TYM tygodniu pojawią się fotografie ;d
Książki Moim Okiem na FB ! :D Zapraszam do lajkowania ;) Na pewno się odwdzięczę ;)
Ja czytałam "Dane wrażliwe", jakoś mnie nie zachwyciły, ale może z tą książką będzie inaczej - ale najpierw musi pojawić się w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar się zabrać za tę książkę ^^ Wszyscy bardzo ją chwalą. Po Twojej recenzji po prostu muszę skądś ją wykombinować!
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię książki Ewy Nowak, więc i ta powinna mi się spodobać. No i do tego ta skarbnica cytatów...
Nie wiem jeszcze, czy okładka ma coś wspólnego z treścią "Bransoletki", ale jakoś wybitnie mi się nie podoba... Jakaś taka nijaka. Zupełnie nie pasuje do reszty powieści Nowak, które zawsze były takie kolorowe i z charakterem ^^
Pozdrawiam cieplutko
Ja tej autorki przeczytałam prawie całą serię "Miętową" i uwielbiam te książki! Za "Bransoletkę" sama chętnie chciałabym się wziąć, ale obecnie mam tyle innych książek do przeczytania... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Serię Miętową mam w planach ;)
UsuńBransoletkę czyta się niesamowicie szybko i lekko.. Warto poświęcić jej dwa popołudnia, lub dwa wieczory ;)
Nie mój klimat, ale zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSeria Miętowa to książki mojego gimnazjum... Po "Bransoletkę" chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po żadną książkę autorki, ale mam nadzieję, że będzie okazja :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim wyzwaniu - informacje u mnie na blogu :)
Za chwilę zajrzę ;)
Usuń"Bransoletka" musi być dobrą lekturą, bo cała Seria Miętowa tej autorki jest wspaniała. :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :D
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę - tyle pozytywnych recenzji, ze aż grzech ominąć !!!
OdpowiedzUsuńWiele czytałam na temat "Bransoletki" i nie miałam zdania na jej temat, ale Twoja recenzja chyba mnie w końcu przekonała :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Na prawdę warto sięgnąć ;)
UsuńKiedyś zaczytywałam się w książkach Ewy Nowak i je wprost uwielbiałam. O tej jeszcze nie słyszałam, koniecznie muszę się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńkolejna pozytywna recenzja tej książki :) chyba pora się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę powrócić do ksiązek Ewy Nowak. Ta zwróciła moją uwagę i też mam ją w planach oczywiście:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem 'napalona; na tę pozycje, chyba sobie ja odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTwój wybór ;) Ale ja i tak gorąco ją polecam ! :)
UsuńDobrze wspominam powieści panie Nowak ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ewy Nowak czytałam tylko jedną książkę, mianowicie "Drzazgę" i podobała mi się, aczkolwiek fajerwerków nie było. Mimo Twojej pozytywnej opinii, po "Bransoletkę" raczej nie sięgnę, nie rajcują mnie "problemy" nastolatek. :P Chociaż moje negatywne nastawienie może być spowodowane pamiętnym "Pamiętnikiem nastolatki", który bym teraz najchętniej... delikatnie uszkodziła. :D
OdpowiedzUsuńJak tam chcesz ;D Mi takie książki się podobają - od czasu do czasu warto sięgnąć ; )
UsuńZ Pamiętnikiem Nastolatki nie miałam styczności i będę omijać ;D
a ja nic nie czytałam autorstwa tej pisarki :( czas po coś sięgnąć :) ale moze cos innego, bo ta pozycja mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapowiada się naprawdę interesująco. :)
OdpowiedzUsuń+ Wysłałam 3 emaile. Wątpię iż czwarty dojdzie, tym bardziej, że Pani mi raz - na początku odpisała... Pozdrawiam serdecznie!
D. :)
No niestety czasem tak jest.. Mnie po czterech e-mailach wydawnictwo "Otwarte" także ignoruje..
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :) w sumie jak każda książka Ewy Nowak :)
OdpowiedzUsuńWspaniale opisałaś swoje wrażenie po lekturze ,,Bransoletki''. Jestem pod wrażeniem. Wcześniej jakoś ta książka nie interesowała mnie aż tak bardzo, bym chciała ją czytać, ale teraz się to zmieniło.Krótko mówiąc coś zaiskrzyło między mną a tą powieścią i muszę się przekonać osobiście, czy faktycznie najnowsze dzieło Ewy Nowak jest tak rewelacyjne, jak piszesz.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że moja recenzja, aż tak Ci się podobała :)
UsuńSięgnij jak najszybciej ;)
Sięgnę, sięgnę. Masz to, jak w banku:)
UsuńJuż od jakiegoś czasu przymierzam się do zapoznania się z twórczością tej autorki i w końcu będę musiała to zrobić, tym bardziej po Twojej recenzji, która była kolejną bardzo zachęcającą opinią:)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią przeczytam tę książkę. Pytanie tylko kiedy uda mi się ją zdobyć..?
OdpowiedzUsuńJestem zrażona do wszelkich młodzieżówek i chyba nie chcę sięgać :)
OdpowiedzUsuńOdpuściłam sobie tę książkę, ale może kiedyś jeszcze się do niej przekonam;)
OdpowiedzUsuńdobra recenzja:D chętnie ją przeczytam jak tylko się z nią spotkam w jakiejś bibliotece :D
OdpowiedzUsuńOd dawna jest na mojej liście do przeczytania. Świetna recenzja. ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie . ;)
Widziałam wiele recenzji na blogach tej książki, ale jakoś myślałam, że to nie dla mnie, typowo młodzieżowej literatury raczej unikam, ale jednak zmienię zdanie i tym razem się może pokuszę :)
OdpowiedzUsuńCzytałem całą serię od ,,Wszystko tylko nie mięta'' do ,,Ogona Kici'' i bardzo spodobał mi się tę książki, dlatego bardzo polecam! A recenzja bardzo fajna ;)
OdpowiedzUsuń